...bo Baśka każe zadawać pytania. Albo przydziela panela. A ja się nie nadaję do jednego ani do drugiego. Ale nie dała mi spokoju. Po referacie podeszła do mnie i wręczyła mi mikrofon oczekując pytania. A ja musiałem takie na szybko, na głupio wymyślić. Teraz mam obsesję, że wszędzie widzę Baski z mikrofonem każące mi zadawać pytania! Po prostu trauma! Adam, nie będę się już śmiać z żadnego panelowca ani z nikogo w ten sposób nie żartować! Obiecuję!
A w ogóle to byłem z artesowcami we Fridzie na Nowym Świecie. Lokal świetny. Ubikacje to małe dzieła sztuki. Nie wiedziałem czy mogę z nich skorzystać, czy mam tylko się przyglądać. Wszystko z porcelany pomalowane w stylu Fridy. Aż głupio było korzystać. Aczkolwiek lokal ten miał jeden feler, a mianowicie niemożność rozdziału rachunku przez co pół grupy latało po Nowym Świecie w poszukiwaniu bankomatu.
A wykłady jak wykłady. Jedne nudne, inne jeszcze bardziej. Ale notatki mam, nie ze wszystkich wszak, ale są! Na przykład "Jak są pytania to ja mam trochę odpowiedzi" (to od prof. Bralczyka, no po prostu rozwalił system swoim wystąpieniem), "Jak się obżeram to się od-chudzam, czyli przestaję być chudy", "Drogi Panie Kiciu Dziwaku...", "Nie podoba mi się to. Za dużo transcendencji. Nie wiem o co my chodzi, ale czekam na obiad".
Ale damy radę! Ja nie dam rady?!
P.S. w ogóle po raz kolejny zmieniłem login. Bo w Gle(i)witz już nie jestem, Angelusem tym bardziej, raczej stałem się Wandererem. Zdecydowanie Wandererem ;-)

Ej ty z tym Bralczykiem to tak regularnie? To weź coś dla mnie nagraj następnym razem, co? Albo chociaż rób precyzyjne notatki najlepszych smaczków!
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja - Ag fanka medialnych lingwistów :p
nie wiem czy regularnie, ale chyba tak, bo wiem, że blisko z AAL współpracuje. A notatki TAKICH ludzi robię zawsze ;)
OdpowiedzUsuńbig mamma... :D
OdpowiedzUsuńdaj spokój. Jak się żegnałem, to były kissy&hugi -.- a Dominika oberwała za naszą trójkę, że się chichraliśmy na wykładach :D
OdpowiedzUsuń