środa, 27 października 2010

Z wykopalisk na starym blogu- list w stylu barokowym

'Droga memu sercu Perpetuo!
Kiedy zasiadam do pisania tego listu, jedynego świadka mego uwielbienia, do Ciebie, moja muzo, zawstydzająca urodą Helenę Trojańską, czuję pustkę spowodowaną niemożnością ujrzenia Ciebie. Nie mogę w spokoju egzystować w tym szarym i brutalnym świecie bez Ciebie! Kiedy myślę, że za chwilę zakończę skrobać piórem, moimi myślami przelewanymi atramentem, po tym papierze, tak skromnie białej i jednocześnie szlachetnej duszy wielowiekowego drzewa, samotnego, choć wśród swych braci. I ja tak się czuję, gdy w pobliżu nie ma Twej anielskiej postaci. Czemu Ciebie tu nie ma? Serce Ty moje- Przyjdź! Wyślij me cierpienie w czeluść Tartaru! Nie mogę żyć bez Twego cudownego, operowego głosu, Twoich oczu, w których świat wydaje się malutko kulką, Twych jedwabnych włosów oplatających Twe powabne ciało, bez Twych dłoni, które w jednej garści zawierają największą tajemnicę Wszechświata- Miłość
Niestety, muszę powrócić z Arkadii wspomnień o Tobie do tego padołu łez bez Ciebie. Żegnaj ma Wenus! Mam nadzieję, że jak najszybciej się spotkamy
Zawsze wierny
Bartek'

Popełnione na lekcji polskiego w gimnazjum (z przymusu, a i niejaką dozą przyjemności) ;)

4 komentarze:

  1. Agnieszka Futera31 grudnia 2010 21:03

    Aaaale musiałeś być uroczym gimnazjalistą. Powinieneś załączyć do notatki fotkę "z epoki" :D. Prawie sie popłakałam i teraz nie mogę w spokoju egzystowac, ponieważ mój atak smiechu przyprawił moich szanownych rodzicieli o pomysł zamknięcia mnie w "asylum"... O Żesz... ta maniera jest zaraźliwa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. uroczym? xD xD xD zdecydowanie nie :]

    OdpowiedzUsuń
  3. pamiętam że po odczytaniu publicznym tego listu (też z przymusu) jedna z koleżanek westchnęła i powiedziała: 'Ależ jestem tu...' :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Magdalena Kossowska31 grudnia 2010 21:04

    hahahahahahahahahahahaha!! dzieki Tobie mi sie humor poprawil :P

    OdpowiedzUsuń